Przez ostatnie 12 lat,- kiedy to pracujemy w branży budowlanej, zauważmy coraz większą świadomość klientów w zakresie dostępnych rozwiązań budowlanych,- również w obszarze posadowienia budynku. Skutkuje to coraz częściej tym, że wyedukowany klient naciska na projektanta swojego budynku aby zastosował ciepła płytę fundamentowa zamiast tradycyjnego fundamentu. Konstruktor, który zazwyczaj nie ma doświadczenia w tym temacie, stara się wyjść z twarzą przed klientem i czyta jakie rozwiązania funkcjonują na rynku próbując dobrać rozwiązanie typowe. Niestety każdy budynek jest inny dlatego układ sił jakie działają na płytę z góry jest inny. Podobnie grunt w rożnych lokalizacjach ma różny przekrój i skład, a więc jego nośność jest inna. Wszystko to powoduje, że
nie ma całkowicie uniwersalnych rozwiązań a próba ich uchwycenia najczęściej skutkuje przewymiarowaniem, czyli zbędnymi kosztami dla klienta.
Właśnie dlatego nasza grupa projektantów, którzy specjalizują się w tematyce płyt fundamentowych, praktycznie zawsze zmienia otrzymany projekt. Dzieje się tak również dlatego, że pracujemy na programie do projektowania płyt, który daje precyzyjne odpowiedzi na temat występujących w danej strukturze żelbetowej sił, z których wynika jej budowa.
Poniżej wymieniamy często spotykane przewymiarowania:
- za duża wymiana gruntu – często widzimy projekty, które zakładają wymianę 1,2 m gruntu na całej powierzchni płyty, mimo że teren jest płaski i grubość warstwy wierzchniej wynosi standardowe 30-40 cm. Z naszego doświadczenia wynika, że zazwyczaj wystarczy wymienić grunt na głębokość 40 cm czyli zdjąć cały humus i z racji zastosowania opaski przeciwwysadzinowej nie trzeba robić tzw. ostrogi na krawędziach budynku.
- chudziak pod izolacją poziomą – wielu projektantów rekomenduje wykonanie 10 cm chudego betonu na zagęszczonej podbudowie jako warstwę wzmacniającą i wyrównującą pod układanie izolacji. Oczywiście jest to zbędny wydatek, dlatego że chudziak nie ma własności konstrukcyjnych w przenoszeniu sił z budynku a wyrównanie powierzchni wykonuje się na warstwie piasku, co w zupełności wystarczy aby równo układać izolację poziomą
- gruba warstwa izolacji pod płytą – często widzimy zaprojektowane 20 cm izolacji pod zwykłą płytą (nie płytą grzewczą). Trzeba wiedzieć, że grubość izolacji wpływa na straty ciepła w sposób nieliniowy czyli kolejne zwiększanie grubości izolacji nie przynosi już tak dobrych efektów jak pierwsze 5 cm. W związku z tym nie ma sensu ekonomicznego stosowanie zbyt dużej izolacji zwłaszcza w przegrodzie, która tego nie wymaga, ponieważ grunt pod płytą ma stałą temperaturę na poziomie 8 st C cały rok. Skoro na ścianie budynku stosujemy 20 cm izolacji kiedy to powietrze na zewnątrz może mieć poważnie ujemne temperatury, to po co pod płytą stosować aż tyle skoro nigdy nie spadnie tam temperatura poniżej 0 st C? Warto również pamiętać, że w standardowych rozwiązaniach warstw posadzkowych stosuje się izolację poziomą pod wylewkę zatem ta izolacja też ma znacznie dla całej przegrody. Izolacja EPS pod wylewkę jest ponad 2 razy tańsza niż XPS pod płytą dlatego połączenie 10 cm izolacji XPS pod płytą i 10 cm EPS na płycie jest rozwiązaniem bardzo dobrym i uzasadnionym ekonomicznie.
- zbyt duża grubość płyty – często zdarza się, że projektanci rysują płytę o grubości 25 cm pod lekki budynek drewniany. Z naszego doświadczenia wystarczy 20 cm betonu o klasie C20/25 z odpowiednim zbrojeniem aby przenieść siły z standardowego budynku na dobre warunki gruntowe.
- pogrubienie krawędziowe płyty – dosyć często można zobaczyć pogrubienie płyty do nawet 30 cm przy krawędzi aby belka zbrojeniowa podwalinowa mogła mieć kształt prostokątny i mogła stać w pionie. Zazwyczaj udaje nam się taką komplikację zamienić na płytę równej grubości z inaczej ukształtowaną belką podwalinową.
- przewymiarowane lub pracochłonne zbrojenie – często widzimy projekt z zbrojeniem z prętów fi10 i fi12 powiązanych co 20 cm, znacznie łatwiej pracuje się z siatkami zbrojeniowymi prefabrykowanymi fi8 z oczkiem 15x15 cm, które dają często lepszy efekt i oszczędzają dużo czasu, co przekłada się na niższe koszty wykonania