Wymiana gruntów niebudowlanych takich jak humus czy nasypy jest kluczowym elementem wykonania posadowienia budynku. O ile przy budowie klasycznego fundamentu każdy budowlaniec wie, że należy wybrać grunt na głębokość przemarzania (niekoniecznie przy odpowiednio ukształtowanych izolacjach co udowadnia w swoich pracach dr hab. inż. Irena Ickiewicz, prof. PB),- co zwykle pozwala dotrzeć do gruntu nośnego, na którym wylewa się ławę fundamentową, to przy płytach fundamentowych, które nie są jeszcze tak popularne w Polsce, zdarzają się poważne błędy w tym obszarze. Oto one:
- zbyt mała wymiana gruntu – jeżeli nie dotrzemy do gruntu nośnego wskazanego w badaniu geologicznym to budynek będzie osiadał, co gorsza może osiadać nierównomiernie, co będzie skutkowało licznymi rysami a nawet pęknięciami na ścianach
- zbyt duża wymiana gruntu – istnieje ryzyko przebicia warstw nośnych i dotarcie do warstw słabonośnych w pewnych niekorzystnych sytuacjach gruntowych. Zdarza się również, że kopiąc za głęboko przebijemy poziom wód gruntowych, co skutkuje zalaniem wykopu i problemami z jego osuszeniem. Na koniec zbyt głęboki wykop skutkuje większą ilością kruszywa aby uzyskać właściwą wysokość posadowienia, co jest zwyczajnie drogie. Nigdy nie należy zasypywać wykopu ziemią, bowiem mimo utwardzania mechanicznego nigdy nie uzyskamy takiego stopnia zagęszczenia jak przed wykopem. Skutek ten sam czyli osiadanie budynku.
- brak właściwego zagęszczenia kruszywa – zagęszczenie powinno odbywać się warstwowo, przy czym grubość materiału nie może przekraczać 30 cm każdorazowo. Zdarza się również, że podbudowa jest zagęszczona niedostatecznie mocno (zbyt krótko lub za słabą maszyną), dlatego należy wykonywać badania zagęszczenia podbudowy aby mieć pewność, właściwego jej wykonania. Na tym etapie poprawki są relatywnie tanie i proste.
- uplastycznienie gruntu rodzimego – zdarza się, że wykonawca odsłania grunt nośny i ze względu na załamanie pogody lub nagłą potrzebę przerzucenia sił roboczych zostawia wykop odsłonięty na kilkanaście lub kilkadziesiąt dni w czasie opadów deszczów. Działanie wody powoduje zwiększenie plastyczności gruntu czyli zmniejszenie jego nośności. W efekcie należy wymienić kolejną warstwę ziemi zastępując właściwym kruszywem, co często podwaja koszt podbudowy. Zdarza się również, że wykonawca pozwala jeździć ciężkim sprzętem budowlanym po dnie wykopu lub świadomie używa zbyt ciężkiego sprzętu wibrującego do zagęszczania podbudowy w pierwszej warstwie na gruncie rodzimym. Może to również doprowadzić do zwiększenia plastyczności lub nawet do upłynnienia gruntu.
- użycie niewłaściwego kruszywa jako podbudowy – częstym problemem w doborze materiału do wykonania podbudowy jest niewiedza lub najczęściej chęć oszczędności. Do wykonania podbudowy w terenach gdzie występują grunty wysadzinowe, należy podejść z dużą pokorą, bowiem możemy popełnić kategoryczne błędy. Unikać należy najtańszych gliniastych wysiewek i gruzu budowlanego w postaci cegieł i betonów komórkowych. W tym miejscu należy zwrócić uwagę, że beton kruszony jest bardzo dobrym materiałem do wykonania podbudowy pod płytę fundamentową.
- niewystarczający nasyp podbudowy przy terenie spadzistym – może okazać się, że podbudowa zacznie obsypywać się i usuwać spod płyty fundamentowej. Przy dużych spadkach terenu należy poszerzyć podbudowę o nawet 1,5 m od krawędzi płyty oraz zastosować łagodny spadek. W sytuacjach szczególnych wykonuje się warstwowe przekładki z geowłókniny o podwyższonej wytrzymałości na rozciąganie w celu wytworzenia poduszek, które zapobiegają osuwaniu się podbudowy. W każdym przypadku dobrze jest obsypać podbudowę ziemią tworząc naturalne zbocze, które zabezpiecza podbudowę przed podmywaniem.
- osłabienie podbudowy przez izolację – to miejsce jest szczególnie ważne mając na uwadze opaskę przeciwwysadzinową. Bardzo często spotyka się rozwiązania polegające na wkopaniu izolacji pionowo w podbudowę jako przedłużenie izolacji cokołu lub wkopanie jej ukośnie poniżej linii izolacji poziomej. Należy w tym miejscu zwrócić uwagę na rozkład sił jakie działają w podbudowie w wyniku nacisku budynku na grunt. Okazuje się, że siły te rozchodzą się pod kątem 45 st przy krawędziach płyty. Jeżeli opaska przecwiwysadzinowa jest wkopana za głęboko lub co gorsza przecina podbudowę pionowo to część tej podbudowy nie przenosi obciążenia budynku tak jak jednorodnie zagęszczona zgodnie z wytycznymi konstrukcyjnymi. Dlatego właśnie w wyniku konsultacji z konstruktorami, geologami i kadrą naukową zaprojektowaliśmy szalunek tracony SLAB SYSTEM® połączony z opaską przeciwwysadzinową poziomą.
- osłabienie podbudowy przez wodę – częstym problemem jest brak zabezpieczenia podbudowy przed wodami gruntowymi w przypadku działek na zboczu, kiedy to wody podskórne napływają z góry. Ważnej jest aby na dno wykopu i jego bok położyć geowłókninę i po obwodzie zamontować dren. Woda, która trafia do podbudowy zostanie szybko odprowadzona dalej zgodnie z zagospodarowaniem wody deszczowej zaplanowanym w pozwoleniu na budowę. Brak odwodnienia podbudowy spowoduje jej osłabienie lub nawet podmywanie po dłuższym czasie, a to jest w oczywisty sposób szkodliwe dla konstrukcji budynku. Znane nam są przypadki, że podbudowa została wymyta spod 20% budynku, co jest bardzo trudne i drogie w naprawie.
Comments